SŁAWATYCCY BRODACZE
W ostatnie trzy dni roku w Sławatyczach, na ulicach miasteczka, pojawiają się postacie z pogranicza legend i baśni, zwanymi Brodaczami. Dają znać o osobie w niecodzienny sposób, pohukiwaniem, straszeniem dzieci, braniem młodych panien na hocki, co ponoć wróży szczęściem w nadchodzącym roku, zatrzymywaniem samochodów. Zapewnia to w miasteczku, wyśmienitą zabawę zarówno jego mieszkańcom jak i przejezdnym. (...) Brodacz to przebranie, mający na głowie wysokie, ozdobione bibułkowymi kwiatami, nakrycie głowy, z którego wiją i przeplatają się długie barwne wstęgi. Ubrany jest w odwrócony na opak kożuch, twarz ma okrytą maską, z przyczepionymi ogromnymi wąsami i długą brodą. Nogi owinięte słomą, podwiązane powrósłami a w ręku dzierży gruby drąg. (...) Historia Brodaczy sławatyckich nie jest dokładnie poznana. Choć wiadomo na pewno, że dziadkowie współczesnych dziadków, już za Brodaczy się przebierali. (...)
(fragmenty tekstu do fotoreportażu)
Jarek Domański
Sławatycze, grudzień 2016.
© 2017-2022 by JAREK DOMAŃSKI